|
www.konkursliteracki.fora.pl Oficjalne Forum strony www.konkurs-literacki.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
formic
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:59, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Niezależność duchowa wcale nie jest samotnością, oczywiście trzeba być odważnym, żeby zdobyć się na niezależność duchową ale nijak nie zgadza mi się niezależność z samotnością. Niezależność duchową mogę nazwać szczęściem, owszem wolnością jak najbardziej ale nie samotnością.
Podsumowując nie podzielam podejścia Schopenhauerowskiego
"wolnym bowiem jest człowiek tylko wtedy, gdy jest samotny". Być może nie rozumiem, szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez formic dnia Sob 22:40, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nemona
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:25, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
myślę, że problem w dyskusji polega na pewnej trudności w odróżnieniu samotność jako wolności i niezależności od izolacji społecznej.
samotność to stan ducha wynikający ze zrozumienia własnej odrębności, samotność jest źródłem siły, izolacja społeczna natomiast jest raczej wynikiem pewnej społecznej dysfunkcji jednostki / np. fobie społeczne o przeróżnym podłożu/
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
formic
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:16, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
...........
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez formic dnia Pon 8:22, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
formic
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:38, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
..............
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez formic dnia Pon 8:22, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaffeebohne
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Internet
|
Wysłany: Pon 3:32, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wyraziłam się jasno. Miałam oczywiście na myśli samotność jako wolność i niezależność ("odpowiadam tylko za siebie i tylko przed sobą"). Nie miałam na myśli izolacji społecznej. Należę do wielu grup społecznych: rodziny, uczelni, zespołów, grupy przyjaciół, czyli nie jestem społecznie wyizolowana. Żyję wśród ludzi. Ale w swoich wyborach nie jestem (zazwyczaj) związana z żadną osobą. Czuję swoją odrębność, samodzielność. Będąc w grupie czuję pewną samotność / indywidualizm.
Wracając do przykładu miłości - przywiązanie do jakiejś osoby determinuje nasze wybory a to automatycznie ogranicza wolność.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez kaffeebohne dnia Pon 3:36, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adrmzud18
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:25, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
"Wracając do przykładu miłości - przywiązanie do jakiejś osoby determinuje nasze wybory a to automatycznie ogranicza wolność." Niepowiedziałbym że deteminuje, a ukierunkowywuje. Przez miłość zacieramy granice między drugą osobą, potrafimy ją zrozumieć i wybaczyć. Taka dłuższa egzystencja (w miłości) zmierza do wzajemnego dopełniania szczególnie w kwesti współżycia i wychowania potomstwa. Naprawdę bardzo współczuje dzieciom których rodzice próbują zachować włąsną samotność/ indywidualizm.
Wracjąc jeszcze do nauki: kafeebohne napisał: "metoda uczenia się na błędach i uczenie w ogóle, prędzej pozbawi nas wolności niż ją powiększy". Zgadzam się. Dzisiejsza edukacja i wychowanie mimo wielu reform i przemian ustrojowych schodzi na "psy". Coraz więcej szkół i nauczycieli wytycza tylko te granice rozumienia, jakich wymaga program, a nie buduje podstawy dalszego zrozumienia otaczającego nas świata i ukierunkowuje nasze zainteresowania. Naprawdę znam kilku nauczycieli ktrórzy naprawdę uczą, a nie tylko pracują jako nauczyciele. Niestety to tylko garstka nauczycieli z powołonia. Problem do bycia wolnym wiąże się także, jak to opisano wcześniej, z granicami kulturowymi i społecznymi, lecz to tylko wierzchołek góry lodowej egzystencji i wpływu na innych pojedynczego, współczesnego człowieka.
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez adrmzud18 dnia Śro 17:04, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nemona
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:20, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo mi sie podoba to, co napisał adrmzud18, nie o to chodzi, czy się z nim zgadzam , czy nie, najważniejsza jest przebijająca w tej wypowiedzi troska , nie o siebie, lecz o otaczający nas świat, o jakość naszej rzeczywistości, a jeśli chodzi o miłość i zdanie : "Naprawdę bardzo współczuje dzieciom których rodzice próbują zachować własna samotność/ indywidualizm." to myślę, że jest to temat, który warto rozwinąć na stronie o miłości, odniosę się do tego zdania szerzej, ale teraz już powiem, że osoby wolne , samotne w swojej egzystencji jak nutki na klawiaturze fortepianu lub jak gwiazdki na niebie , potrafią kochać nie poddając sie w niewolę i nie czyniąc z obiektu miłości niewolnika, potrafią bowiem kochać miłością bezwarunkową .
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
d8
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:07, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z tym ze samotność daje wolność pozwala nam swobodnie podejmować decyzje i samemu ponosić za nie odpowiedzialność (co prawda nie którzy wolą nie brać na siebie takiej odpowiedzialności i wolą by kto inny podejmował za nich decyzje), jednakże miłość nie musi ograniczać wolności, tu musze zgodzić się z tym co napisała nemona "potrafią kochać nie poddając się w niewolę i nie czyniąc z obiektu miłości niewolnika, potrafią bowiem kochać miłością bezwarunkową" taki związek nie ogranicza naszej wolności.
tak uważam ;D
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|